Dyskusja o winie: Alexander Payne

Napoje

W swoim najnowszym filmie Bokiem , którego premiera w kinach zaplanowana jest na październik, reżyser Alexander Payne ( Wybór O firmie Schmidt ) opowiada o tragikomedii wieku średniego na tle uderzającej scenerii doliny Santa Ynez w kalifornijskim hrabstwie Santa Barbara. Film oparty na powieści Rexa Picketta podąża za dwoma kumplami - Milesem (w tej roli Paul Giamatti), walczącym pisarzem i fanatykiem Pinot Noir, oraz Jackiem (Thomas Haden Church), niegdyś aktorem i ignorantem winnym - przez tydzień wycieczka z degustacją win, ostatni huragan przed ślubem Jacka. Film przedstawia znane winiarnie, takie jak Au Bon Climat, Foxen, Sanford i Sea Smoke. Payne, nowo nawrócony fan Santa Barbara Pinot Noir, udzielił wywiadu asystentowi redaktora Wine Spectator Online, Nickowi Fauchaldowi.

Wine Spectator: Jak po raz pierwszy zainteresowałeś się winem?
Alexander Payne: Na początku lat 90., zanim zrobiłem swój pierwszy film fabularny, jednym z moich kreatywnych miejsc było gotowanie. Im więcej gotowałem, tym więcej dowiadywałem się o łączeniu wina z jedzeniem. Potem, kiedy dostałem czek na moją pierwszą umowę filmową, przeznaczyłem około 5000 dolarów na zakup wina. Kupiłem dużo Bordeaux z '88, '89 i '90 oraz California Cabernet '85, '87 i '88. Specyficzna butelka, która podnieciła mnie do wina, to Sassicaia z 1988 roku. Kiedy spróbowałem, powiedziałem: „Nie wiedziałem, że wino to potrafi”. Właściwie użyłem tego wina w filmie: to ta sama butelka, która zmienia postać Virginii Madsen w wino. Kiedy obsadziłem ją do tej roli, dałem jej butelkę, żeby sama mogła tego doświadczyć.

WS: Czy praca nad filmem spowodowała błąd Pinot Noir?
AP: Co ciekawe, nie zbliżałem się zbytnio do Pinot Noir przed filmem, ale latem przeniosłem się do doliny Santa Ynez, zanim zacząłem kręcić zdjęcia, i próbowałem w prawie każdej winnicy w hrabstwie Santa Barbara. Przyszedłem, aby naprawdę cieszyć się Pinot Noir i Syrah, zwłaszcza młodszymi winami.

WS: Jakie postrzegałeś Santa Barbara podczas poszukiwania miejsc?
AP: Hrabstwo Santa Barbara nie przypomina Napa czy Sonoma, gdzie każda winiarnia aspiruje do pewnego rodzaju wielkości. Jest tam wiele winnic, od mniejszych, takich jak Foxen i Sanford, po większe, bardziej turystyczne winnice, takie jak Firestone i Fess Parker. Film jest opowieścią, ale chciałem, żeby był to pocztówka z winiarskiej krainy Santa Barbara.

WS: Czy są jakieś wyzwania unikalne dla filmowania w kraju winiarskim?
AP: Największym wyzwaniem było upewnienie się, że winogrona nadal znajdują się na winorośli. Zdjęcia rozpoczęliśmy dopiero pod koniec września, a żniwa zaczęły się tego roku na początku. Zapłaciliśmy Firestone, żeby nie zbierał dwóch rzędów winogron, żebyśmy mogli sfilmować scenę wśród winorośli. Plusem jest to, że mamy fantastyczne ujęcia zbieraczy pracujących w winnicach.