Hiszpania stara się zareagować na koronawirusa, a jej przemysł winiarski cierpi

Napoje

Nowy koronawirus przybył późno do Hiszpanii, ale przyszedł z wściekłością. Dopiero 7 marca Hiszpania miała mniej niż 500 potwierdzonych przypadków. Ale kraj winiarski był wczesną ofiarą. Policja zamknęła część małego miasta Haro w centrum Rioja po tym, jak władze potwierdziły tam dziesiątki przypadków, które, ich zdaniem, zakontraktowali niektórzy mieszkańcy na pogrzebie, który odbył się dwa tygodnie wcześniej w pobliskim Kraju Basków.

13 marca rząd Hiszpanii ogłosił stan wyjątkowy. Cały kraj został w dużej mierze zamknięty, w tym restauracje, bary, sklepy i inne firmy uznane za „nieistotne”. Niemniej jednak do 30 marca Hiszpania zgłosiła ponad 85 000 potwierdzonych przypadków koronawirusa, z 7340 zgonami, ustępując tylko Włochom. Wśród ofiar był Carlos Falco, Marques de Griñon, hiszpański innowator i lider w dziedzinie wina i oliwy z oliwek w swojej posiadłości Dominio de Valdepusa.



Victor Urrutia, dyrektor generalny Cune , wiodący producent z Rioja, mieszka w Madrycie, epicentrum pandemii w Hiszpanii. Zna wiele osób, u których zdiagnozowano wirusa. „Nikt nie jest obecnie testowany w Madrycie” - powiedział Wine Spectator . - Więc albo jesteś bardzo chory i poszedłeś do szpitala, albo powinieneś być w domu, zdrowy lub nie. Rząd ogłosił plany pod koniec zeszłego tygodnia, aby rozpocząć masowe testy na zarekwirowanym wesołym miasteczku w miejskim parku.

Gorączka nowych przypadków przytłoczyła pracowników służby zdrowia, z których niektórzy złożyli pozwy przeciwko rządowi za brak sprzętu ochronnego, takiego jak maski. Wielu winiarzy wyraziło frustrację reakcją hiszpańskiego rządu na kryzys, twierdząc, że środki zostały źle przemyślane i niebezpiecznie opóźnione. Armia hiszpańska zwróciła się do NATO o wentylatory, sprzęt ochronny i zestawy testowe.


Bądź na bieżąco z ważnymi historiami o winie dzięki bezpłatnej aplikacji Wine Spectator Najświeższe wiadomości .


„Nadal istnieje wiele nieporozumień co do tego, co ma nadejść” - powiedział José Moro, prezes Bodegas Emilio Moro w Ribera del Duero. „Zmiany zachodzą szybko, a o ile tydzień temu wiele osób jadło w restauracjach, teraz wszyscy zdają sobie sprawę z powagi sprawy. Lokalne władze zmusiły ludzi do nie wychodzenia z domów, z wyjątkiem zakupów artykułów spożywczych i lekarstw ”.

Guillermo de Aranzabal jest prezesem wykonawczym La Rioja Alta , winiarnia w Haro. „Nie mogę nawet jeździć na rowerze na wsi! Albo idź w góry nawet samemu! powiedział. „Wszystkie restauracje, hotele i sklepy z winami są zamknięte. Tylko supermarkety, apteki, sklepy tytoniowe i banki są otwarte. W miarę możliwości pracownikom zaleca się pracę w domu. Ludzie mogą wyjść z domu tylko do pracy lub do jednego z otwartych sklepów ”.

jaki rodzaj wina pasuje do chińskiego jedzenia

Biznes nietypowy

Winiarnie kontynuują podstawową pracę związaną z pielęgnacją winorośli i przetwórstwem wina. Miguel Torres, z Rodzina Torres w Catalunya, poinformował, że jego firma działa, „ale nie w 100 procentach. Przychodzi tylko najważniejszy personel. Większość ludzi pracuje w domu. Linie do butelkowania i magazyn ekspedycji działają, ale podlegają ścisłym środkom bezpieczeństwa i kontroli ”.

najlepsze marki win dla początkujących

Moro przyjmuje to samo podejście: „Większość zespołu biurowego pracuje w domu. Zespół ds. Winiarstwa i logistyki pracuje na miejscu, zmieniając harmonogram i sposób działania ”. Zarówno Cune, jak i La Rioja Alta zobowiązały się, że ich pracownicy będą pracować i otrzymywać pełne wynagrodzenie tak długo, jak to możliwe.

Jednak prawie całkowite zamknięcie gospodarki w połączeniu z warunkami w innych krajach oznacza, że ​​ich prognozy są ponure. „Wiele zamówień zostało anulowanych” - powiedział Aranzabal. „Sprzedaż krajowa prawie nie istnieje. Wydaje mi się, że sprzedaż spadnie o ponad 60 procent ”. Dla Urrutia znaczący wpływ miało zamknięcie restauracji w Hiszpanii. „Handel detaliczny to trzy czwarte tego, co robimy na rynku krajowym, czyli połowa tego, co robimy” - powiedział.

Eksport na rynek amerykański jest ważną częścią sprzedaży dla czołowych hiszpańskich producentów. Ale obecnie nie można tam znaleźć żadnej ulgi. Jak zauważa Moro: „Na rynku amerykańskim będzie to trudny rok, a zaraz po nim pojawi się COVID-19 taryfy [25%] nałożone w październiku ubiegłego roku na wina [hiszpańskie] poniżej 14% [alkoholu] oraz groźba stuprocentowych taryf celnych, które choć nie miały miejsca, zaszkodziły branży, opóźniając dostawy z Hiszpanii ”.

Kiedy wirus minie, ograniczenia zostaną zniesione, a życie wróci do normy? Niewielu zaryzykowałoby przypuszczenie.

„Każdy pragnie wiedzieć, jak długo potrwa zamknięcie i izolacja, ale nie można tego wiedzieć” - powiedział Ferran Adrià , były szef kuchni, który obecnie kieruje elBullifoundation w Barcelonie. „Sądzę, że na początku maja możemy mieć pewne informacje. Na razie przewidywanie jest przedwczesne.

Panowała jednak ogólna zgoda co do tego, że więcej szkód gospodarczych jest nieuniknionych.

„Hiszpanie to żywiołowi ludzie, którzy piszą dowcipy przez dach, dużo czasu spędzają na rozmowie telefonicznej z rodziną i przyjaciółmi” - zauważył Urrutia. „Ale wielu ludzi traci pracę. Nasza gospodarka opiera się w dużej mierze na usługach. Nadciąga poważna depresja ”.