Własne ukorzenione a szczepione winorośle: co sprawia, że ​​wina są lepsze?

Napoje

Pod koniec XIX wieku szkodnik z Nowego Świata o nazwie filoksera spustoszyli winnice Starego Świata. Jedynym rozwiązaniem było przeszczepienie nowych winorośli na podkładki odporne na wszy. Obecnie zdecydowana większość winorośli na świecie jest szczepiona.

Jednak po całym świecie winiarskim porozrzucane są małe kieszonki winorośli sadzone na własnych korzeniach. Niektóre z nich to starożytne winorośle, które przetrwały pierwotną epidemię. Inne sadzi się na obszarach i glebach, które oparły się wszy. Praca z tymi winoroślami jest ryzykownym wyborem, ponieważ pozostają one podatne na filokserę. Ale niektórzy winiarze uważają, że winorośle „zakorzenione we własnym zakresie” dają lepsze wina.



Niedawno uczestniczyłem w seminarium poświęconym zaletom winorośli zakorzenionych we własnym zakresie, prowadzonym przez Morgana Twaina-Petersona, właściciela i winiarza w Skała macierzysta winiarnia w Kalifornii i dr Ulrich „Ulli” Stein z złóg posiadłość w niemieckim regionie Mosel. Obie pracują z roślinami szczepionymi i nieszczepionymi, a niektóre stanowiska pochodzą z końca XIX lub początku XX wieku. Ale ich doświadczenie doprowadziło ich do różnych wniosków.

Dzięki uprzejmości winiarza Stein Weine Mosel, Ullricha Steina, pośród 90-letnich niezaszczepionych winorośli Riesling w winnicy Palmberg.

Zgodzili się, że szczepione winorośle wprowadzają dodatkową zmienną do równania jakości: podkładkę. Według Twaina-Petersona niektóre pospolite podkładki, takie jak St. George, szeroko rozpowszechnione w Kalifornii, pobierają z gleby dużo azotu i potasu, powodując nierównowagę pH w glebie i w winach. Wybór podkładki, która będzie pasować do określonej odmiany i rodzaju gleby, powiedział, ma kluczowe znaczenie dla ostatecznej jakości.

Twain-Peterson zauważył, że w szczepionym Zinfandelu kiście winogron nie są jednolite, wytwarzając większe i mniejsze jagody, co może powodować problemy w produkcji wina. W jego niezaszczepionych winnicach Zinfandel kępy są bardziej jednolite. Ale Stein powiedział, że nierówne kępy Rieslinga są bardziej w jego nie uprawianych winnicach i tak naprawdę woli te.

Większość winorośli z własnymi korzeniami jest stara, a dwaj winiarze, a także inni, z którymi rozmawiałem, zgodzili się, że ogólnie starsze winorośle, z ich głębszymi korzeniami, nie potrzebują tak dużo nawożenia ani nawadniania, lepiej radzą sobie z ekstremalnymi warunkami pogodowymi i są bardziej odporne na grzyby i choroby. Może to pomóc im bardziej konsekwentnie produkować zrównoważone wina o charakterze.

Biorąc pod uwagę zalety i wady, zapytałem, po co ryzykować pracę z niezaszczepionymi winoroślami?

Twain-Peterson odpowiedział, że niezaszczepione winorośle mają głębszy związek z glebą. Uważa, że ​​jego najlepsze winogrona pochodzą z winorośli na ich oryginalnej podkładce i wolałby z nimi pracować jak najwięcej.

Stanowisko Stein było takie, że gdyby miał w przyszłości sadzić nowe winnice, szczepiłby winorośl. Jego zdaniem różnica w jakości jest prawie niezauważalna, jeśli winorośle są w tym samym wieku i rosną w takich samych warunkach.

Czy więc winorośle z własnymi korzeniami naprawdę dają doskonałe wina? Degustacja seminaryjna nie mogła na to odpowiedzieć, ponieważ wina z win szczepionych pochodziły również ze starszych winnic. Aby w pełni odpowiedzieć na to pytanie, musiałbym spróbować kilku win z obu rodzajów winorośli, mniej więcej tego samego wieku, uprawianych na tych samych glebach i wytwarzanych w ten sam sposób.

Stare winorośle mają swoje szczególne miejsce i cieszę się, że są konserwowane. Na szczęście, jeśli nadejdzie dzień, w którym wszystkie winorośle zostaną zaszczepione, nadal będziemy mieć pyszne wina.

Czy przeprowadzałeś jakieś degustacje porównawcze win z winorośli nieszczepionych i szczepionych? Jakie jest Twoje doświadczenie?

Obserwuj Aleksa Zecevica na Instagramie pod adresem @ azecevic88 .