Wino i design: najpełniejszy dom

Napoje

W 1994 roku aktorka Candace Cameron i hokeista Val Bure zakochali się w sobie siedem lat później, zakochali się w Napa Valley. „Nie mogliśmy uwierzyć, że to miejsce istnieje” - mówi Val. Tylko godzina lotu z Los Angeles: „Czujesz się, jakbyś był w innym kraju, w innej części świata” - zauważa. - To magiczne, wiesz?

41-letnia Candace i 43-letnia Val oraz ich dzieci - 19-letnia Natasha, 17-letnia Lew i 15-letnia Maksim - mieszkają w Los Angeles, gdzie obecne projekty Candace obejmują oryginalny serial Netflix Fuller House i film Hallmark Channel Przełączane na Boże Narodzenie . Ale mają drugi dom w Napa od 2006 roku, kiedy Val i Candace zdecydowały, że nie chcą tylko pić wina Napa - chcieli też go zrobić.



„Ponieważ moja kariera [hokejowa] dobiegała końca, wiedziałem, że pewnego dnia właśnie to chcę robić” - mówi Val o winiarstwie. Urodzony w Moskwie, w 1991 roku przeniósł się do Ameryki Północnej, aby grać w hokeja. 11-letni weteran National Hockey League i dwukrotny medalista olimpijski Val odłożył swoje łyżwy w 2005 roku. Para ta wprowadziła Bure Family Wines z rocznikiem 2006, używając zakupionych winogron.

Kilka lat później Val, Candace i ich winiarz Luc Morlet szukali własnej winnicy, kiedy znaleźli małą działkę w St. Helena. „Natknęliśmy się na tę wspaniałą nieruchomość, która miała istniejący dom, ale wymagała dużo pracy” - wyjaśnia Candace. „Ale ziemia była wspaniała i umożliwiała nam posiadanie winobrania”.

Kupili parcelę o powierzchni 2 akrów w 2011 roku. Val, zagorzały wielbiciel win świętej Heleny, był zachwycony. „Naprawdę przypominają mi wino Pauillac” - mówi. „Cabernety są bardzo eleganckie i nadal mają moc - oczywiście jesteśmy w Kalifornii - ale elegancja jest po prostu fenomenalna”. Nowe miejsce Bures, z wielką glebą i łagodnie nachyloną, wychodzącą na wschód winnicą obsadzoną klonem Bosché Cabernet, było idealne. Ale ten dom z trzema sypialniami z lat 60. XX wieku? To była prosta cholewka z utrwalacza.

Zabrali się do pracy. „Właściwie było idealnie, bo nie czuliśmy się źle, burząc ściany ani niczego nie zrywając” - wspomina Candace. „Nie mieliśmy winy”. Val działał jako wykonawca projektu i zatrudnił lokalnego architekta Michaela Roché, który zaprojektował etykietę wina, aby ponownie wyobrazić sobie ciemny, przestarzały dom.

Aby otworzyć przestrzeń bez powiększania jej podstawy, Roché wybił ścianę kuchenną. „Kuchnia ma powierzchnię 170 stóp kwadratowych. Wydaje się większy, ponieważ ma tylko trzy ściany ”- wyjaśnia.

Aby odetchnąć poczuciem miejsca w domu, Roché zainstalował składane okno od podłogi do sufitu, łączące kącik jadalny z zaprojektowanym przez siebie balkonem, wykutym z lokalnie wytwarzanej stali malowanej proszkowo, z tarasami Ipe. Balkon, z którego roztacza się wspaniały widok na winnicę, jest cenionym miejscem. „Zawsze zaczynamy od tego, bo tak miło jest na to patrzeć” - wyjaśnia Candace. „Ale miejsce, w którym zawsze spędzamy większość czasu, jest na podwórku, na patio”.

Pod skąpanym w słońcu baldachimem drzew, zakotwiczonym przez lśniący piec do pizzy, patio emanuje przyjemnym ciepłem. „To wspaniała przestrzeń rozrywkowa, z jedzeniem, winem i atmosferą” - mówi.

Para zamieniła część piwnicy w piwnicę z winami na swoją kolekcję 1500 butelek. Oczywiście celem jest Kalifornia, a najlepszym wyborem jest Rhône Ranger Sine Qua Non. Lubią także przyjazne dla żywności brunellos, takie jak Siro Pacenti, Casanova di Neri i Conti Costanti, oraz Bordeaux, takie jak La Fleur-Pétrus, La Mission Haut-Brion i Angélus.

Rodzina spędza Boże Narodzenie w Napa w tym rzadkim roku, kiedy pozwalają na to harmonogramy hokeja chłopców. Na kolację wigilijną Val „zatrzymuje się na wszystkich przystankach i po prostu otwiera wszystkie rodzaje niesamowitych win” - zachwyca się Candace. Zaczynają od szampana - Salon stał się celem - zanim przejdą do bieli, takiej jak Kistler Chardonnay. Następnie, aby sparować z wołowym Wellingtonem Val, często otwierają swoją posiadłość Cabernet, urodzoną z rocznikiem 2012. „Byliśmy bardzo szczęśliwie zaskoczeni tym, jak dobrze wyszło [w 2012 r.], Ale wciąż poprawiamy, poprawiamy każdego roku” - mówi Val.

Tymczasem ich dom trafia w nuty, na które liczyli: „Jest czysty, precyzyjny, dobrze przemyślany” - opisuje Val. „Nie ma zmarnowanej przestrzeni”. Technicznie rzecz biorąc, renowacja została zakończona pod koniec 2013 roku - ale tak jak w przypadku ich wina, nie byliby rodziną Bure, gdyby nie majstrowali dalej.


Galeria zdjęć

Zdjęcia: Colin Price
Colin Price Colin Price Colin Price Colin Price Colin Price Colin Price Colin Price