Winiarnia Simi

Napoje

  • Nick Goldschmidt '>
  • Ta historyczna winiarnia w dolinie Alexander Valley w hrabstwie Sonoma jest najbardziej znana z win Cabernets i Chardonnays, zwłaszcza win z rezerwatu. Została założona w 1876 roku przez dwóch braci z Toskanii, Giuseppe i Pietro Simi, którzy początkowo zajmowali się produkcją wina w San Francisco. Kilka lat później przenieśli się do Healdsburga iw 1890 r. Dokończyli użytkowane do dziś piwnice. Winnica pozostawała własnością rodziny do 1970 roku, kiedy to sprzedała ją córka Giuseppe, Isabelle.

    Nastąpiła seria zmian własnościowych iw 1999 roku francuski konglomerat dóbr luksusowych LVMH Moët Hennessy Louis Vuitton sprzedał Simi nowojorskiej firmie winiarskiej Constellation Brands (wcześniej znanej jako Canandaigua) za 55 milionów dolarów. Obecnie jest częścią portfolio Franciscan Estates, które obejmuje Franciscan Oakville Estate, Ravenswood, Estancia, Simi, Mount Veeder, Quintessa i Veramonte.

    Simi posiada prawie 600 akrów winnic: 100 akrów w rosyjskiej dolinie rzeki, gdzie rośnie Chardonnay, a resztę w Alexander Valley, gdzie uprawia Cabernet i inne czerwone odmiany. Winiarnia kupuje również winogrona z Carneros, Dry Creek Valley i Knights Valley, aby uzupełnić roczną produkcję około 150 000 skrzynek, w tym Merlot, Sauvignon Blanc, Shiraz i Zinfandel.

    Nick Goldschmidt, pochodzący z Nowej Zelandii, dołączył do Simi w 1990 roku, rok później awansował na głównego producenta wina, a tytuł wiceprezesa otrzymał w 1996 roku.

    # # #

    Dziennik żniw Nicka Goldschmidta

    Wtorek, 4 września 2001 r

    Ze względu na wczesne zbiory wielu z nas wciąż butelkowało, co spowodowało gorączkę, relacjonuje winiarz Simi Nick Goldschmidt na początku rozkoszy w 2001 roku. Zakończyliśmy butelkowanie trzy tygodnie temu, gdy zaczęliśmy zbierać. Kiedy to się zdarza, wino i sok biegają razem po winnicy, co może trochę zwariować.

    Jednak teraz, gdy butelkowanie jest już na uboczu, tegoroczne zbiory wyglądają dobrze. Ten sezon był niesamowicie dobry do dojrzewania, ponieważ w czerwcu i lipcu mieliśmy po prostu bardzo równe dni i temperatury, mówi. Mieliśmy dwa miesiące od 80 do 85 stopni, a kiedy płyniesz w temperaturze 80, dostajesz świetne cukry i świetne smaki. Wcześniej mieliśmy również gwałtowny wzrost temperatury, który zderzył się z wszystkim na samym początku veraison (punkt dojrzewania, kiedy winogrona zaczynają zmieniać kolor), ale poza tym mieliśmy przyjemny, równomierny sezon.

    A co z ostatnimi wysokimi temperaturami? Około półtora tygodnia temu mieliśmy niewielki wzrost temperatury, który zderzył się z cukrami, ale na szczęście smaki pozostały na swoim miejscu.

    Jak dotąd Goldschmidt brzmi najbardziej entuzjastycznie w stosunku do białych Simi. Tegoroczne białe wyglądają jak jedne z najlepszych, jakie widziałem. W tym momencie jest to co najmniej 9 na 10 lat: kwasy naprawdę wytrzymują, a smaki stają się mocne, z dobrymi cukrami. Zebraliśmy trochę Sauvignon Blanc w Dry Creek i Chardonnay w rosyjskiej dolinie rzeki i Carneros i wszystko wygląda świetnie. Jesteśmy naprawdę zadowoleni z tego, co nadchodzi.

    Goldschmidt już teraz bacznie obserwuje czerwone odmiany. O dziwo, zebraliśmy już trochę Cab. W ciągu 150 lat naszych rekordów nie wybraliśmy taksówki w sierpniu! Jagody miały już 25 Brix [miara cukrów gronowych]. Ponieważ pochodzą z naszych eksperymentalnych bloków, nie jesteśmy zaskoczeni, ale było to znacznie wcześniej niż kiedykolwiek wcześniej. Merlot, który wybraliśmy w Alexander Valley, również wygląda dobrze. Zarówno Merlot, jak i Cab mają małe jagody, które nadadzą części tej klasycznej struktury silnymi taninami.

    Uważa również, że plony Zinfandel wyglądają obiecująco. Zinfandel jeszcze nie pokazał klasycznego rodzynkowania, ale patrzymy na wspaniałe jagody i świetny cukier, dobre garbniki i wspaniałe smaki. Zdobędziemy [winogrona] przy 24 Brix, a potem wrócimy po 26 Brix, aby uzyskać równowagę.

    Kiedy więc Simi zacznie swój prawdziwy pośpiech? Naprawdę myślimy, że w środę będziemy się rozwijać. Zaczniemy od Merlotów. Ciekawostką w tych żniwach jest to, że zbieramy codziennie, zwykle mamy dzień lub dwie przerwy, aby to wszystko zebrać. W połowie przyszłego tygodnia będziemy mieli wielką falę owoców i prawdopodobnie zostaniemy zalani. Wygląda na to, że trik przy tych zbiorach polega na utrzymaniu stałego wzrostu owoców.

    Więc skoro te zbiory są tak wczesne, czy odczuwa presję? Nie całkiem. Mówi, że robi się ekscytujące. Jesteśmy winiarzami, więc normalnie pracujemy jako księgowi - podczas żniw jesteśmy rolnikami, elektrykami, mechanikami. Kiedy zaczynamy zbierać, to wszystko to adrenalina.

    Na pytanie, czy martwi się o jakieś przeszkody w tym momencie, Goldschmidt odpowiada: Jak na razie wszystko wygląda świetnie i jestem bardzo podekscytowany tym rocznikiem, wszystko idzie gładko.

    Kiedy wszystko jest w winnicy, dodaje beztrosko: Na polu istniała pewna rywalizacja między wszystkimi pracownikami żniwnymi, których tu mamy. Pracują u nas ludzie z Australii, Nowej Zelandii, Chile i Argentyny - wszyscy fani rugby. Kiedy reprezentacja Australii pokonała Nową Zelandię, większość Australijczyków nie zdążyła już następnego dnia po świętowaniu całej nocy.

    Rodowity Nowozelandczyk szybko dodaje, z nutą żalu. Nic dziwnego, wszyscy Nowozelandczycy byli na miejscu następnego ranka, ale tak naprawdę, ponieważ mieliśmy znacznie mniej do świętowania.

    12 września, godz

    Zbiory w Simi nadal przebiegają bezproblemowo. Obecnie jesteśmy na 20 procentach drogi do zbioru, donosi Nick Goldschmidt. To trochę dziwne zbiory, ponieważ w tym samym czasie pojawiła się mieszanka czerwonych i białych.

    W tym tygodniu powinniśmy być w około trzech czwartych drogi przez Zinfandel i Sauvignon Blanc, a także po prostu czekać na fajniejsze rzeczy w „krainie Sauvignon Blanc” - kontynuuje. Jedyną rzeczą jest to, że z Zinfandlem czekamy, aż dojdzie do wzrostu. W tym roku wzrost był trochę minimalny, co jest interesujące, ponieważ spodziewamy się, że stanie się to z Zinem w tym czasie.

    A co z innymi odmianami? Naprawdę nie zaczęliśmy od Cab, ale pierwsze naprawdę dojrzałe rzeczy zaczniemy w sobotę, mówi. Naprawdę chciałem poczekać do 15 listopada, więc jesteśmy na miejscu.

    A jak wygląda Merlot? Naprawdę zaczynamy dzisiaj ruszać na Merlot i skończymy to w ciągu następnych pięciu do sześciu dni.

    Ogólnie rzecz biorąc, Goldschmidt mówi, jestem bardzo zadowolony z jakości Chardonnay i Sauvignon Blanc - naprawdę dobrych naturalnych kwasów, wspaniałych smaków, małych jagód, naprawdę skoncentrowanych. Merlot - jury wciąż się nad tym nie zastanawia, ale to powinien być całkiem niezły rok. Cabernet będzie zabójczym rokiem, o ile uda nam się uzyskać smaki w stosunku do cukru, co nie powinno być trudne, biorąc pod uwagę pogodę, którą mieliśmy.

    A jakie były warunki? Wspaniała pogoda w zeszłym tygodniu: ładna mgła, naprawdę chłodne dni, świetne na zbiory - mówi. Naprawdę powinniśmy pływać w latach 80-tych przez resztę tygodnia, co zapowiada się niesamowicie.

    Poniedziałek, 17 września, godz

    Nick Goldschmidt informuje, że pogoda wciąż współgra z tegorocznymi zbiorami. Jest po prostu piękny, łagodny 85 i widzimy, że pod koniec tygodnia ostygnie do około 82. Mgła naprawdę wisi w Dolinie Aleksandra i trochę mniej w Dolinie Rzeki Rosyjskiej i Carneros, ale intensywność upałów jest dość niska. Naprawdę intensywność ciepła odczuwamy dopiero w południe, około 3:00, ale w nocy mamy szybkie ochłodzenie. Współdziałają też temperatury w nocy. Słyszałem, że do końca tygodnia powinniśmy ostygnąć do niskich czterdziestek.

    A co udało ci się zrobić do tej pory? Robimy już około stu ton Chardonnay. Było też bardzo małe ilości Cab i Merlot, a wczoraj odebraliśmy nasz pierwszy ładunek Shiraz i wygląda to całkiem sprytnie. W tym momencie jesteśmy w około dwóch trzecich naszego programu Zinfandel.

    Co plantatorzy obszarowi mówią o tegorocznych zbiorach? Hodowcy są całkiem zadowoleni z tego, co się dzieje. Wszyscy widzą, że poziom cukru w ​​winnicach faktycznie spada, ponieważ wszystko w pewnym sensie się nawadnia, a jeśli nie, sytuacja jest po prostu płaska. Więc cukry po prostu tam wiszą, pozostawiając więcej czasu na rozwój smaku, co jest świetne.

    Czy powolne zbiory wystawiają na próbę twoją cierpliwość? Wszyscy tutaj są dość niecierpliwi, aby kontynuować żniwa, ale wydaje się, że po prostu wyprowadzają się i wyprowadzają. Jeśli mamy zaklęcie gorąca, to oczywiście zmusiłoby nas to do szybszego wybierania, ale w tej chwili wszystko jest całkiem przyjemne.

    Pomijając różnice w rugby, Goldschmidt mówi, że wśród robotników wszystko jest w porządku. Świetnie się bawimy, nawet pijąc dziwne piwo między ładunkami zmiażdżenia.

    Poniedziałek, 24 września, godz

    Nick Goldschmidt informuje, że pogoda sprzyja powolnym żniwom w Sonomie. Tutejsza pogoda jest nadal dość łagodna i nic nie robi, mówi. Jest tak samo jak w zeszłym tygodniu, trochę w latach 70-tych i może w tym tygodniu wejdziemy w lata 80-te. Ale nie dzieje się nic zbyt dramatycznego, co sprawia, że ​​zbiory są niewiarygodnie powolne.

    A gdzie teraz stoi Simi? Szacuje, że osiągnęliśmy około 45 procent drogi. Oczywiście jest to głównie Cab i cholernie dużo Chardonnay, ale na tym etapie skończyliśmy Sauvignon Blanc.

    Jeśli chodzi o aktywność w winiarni, w beczce wszystko wygląda dobrze, słodkie taniny są świetne, a kwasy trzymają się białek - relacjonuje.

    Podsumowując, niezła prognoza, poza tym, że nie wybieramy, mówi ze śmiechem Goldschmidt. Gdybym wiedział o tym wcześniej, mógłbym wziąć te letnie wakacje.

    Poniedziałek, 1 października, godz.

    Nick Goldschmidt informuje, że pogoda współpracuje, a zbiory idą w stałym tempie. W niedzielę i poniedziałek rozgrzał się tak, jak się spodziewaliśmy, i tak naprawdę powinien trwać do środy. Myślałem, że to potrwa tylko kilka dni, ale ten upał naprawdę pchnął sprawy do przodu. Wygląda na to, że zamierzamy odstawić piwo i zrobić tutaj wino, mówi ze śmiechem.

    Tak naprawdę to planowaliśmy, więc przyspieszyliśmy w poniedziałek i będziemy kontynuować do wtorku, środy, czwartku, dodaje.

    Jak blisko jest Simi do zakończenia żniw? Obecnie mamy około 65 procent, mówi Goldschmidt. Wszystko wygląda naprawdę dobrze.

    W przypadku białych powinno być około 90 procent do końca tygodnia, a do końca tygodnia będziemy kontynuować pracę z Green Valley Chardonnay - mówi.

    Czerwoni, zaczynamy teraz wybierać dość znaczący tonaż z Alexander Valley, zwłaszcza jeśli chodzi o Cabernet. Wybraliśmy ostatni kawałek Shiraz, czyli Syrah, z którego dzisiaj jesteśmy szczęśliwi.

    Skoro upał przyspieszył zbiory, czy muszą zbierać przez całą dobę, aby wystarczająco szybko dostarczyć winogrona do winnicy? Nie, wyjaśnia Goldschmidt: Będziemy zbierać tylko rano, ponieważ te wysokie temperatury są naprawdę bolesne dla owoców, które powodują, że cukry są trochę za wysokie, aby zrobić wino. Więc teraz robimy poranne wybory.

    Chociaż harmonogram obejmujący tylko poranki wydaje się napięty, Goldschmidt zachowuje spokój. Wiemy, że do końca tygodnia wszystko się nawadni, więc wszystkie winogrona, które trzymamy, powinny być w porządku.

    Środa, 3 października, 16:00

    Nawet gdy żniwa kończą się, dni mogą być gorączkowe, informuje Nick Goldschmidt. [Wczoraj] był trochę zaskakujący poranek. Nadciągnęła mgła, co, jak przewidywałem, wydarzy się dopiero w środy lub czwartku. Krążąc w tych dniach po winnicach, był to szczyt lat 80-tych. Potem mamy mgłę, która sprawia, że ​​jest trochę chłodniej, a wraz z mgłą i chłodną pogodą wszystko się nawadnia. Klimat panował do góry nogami i bardzo się cieszę, że przez ostatnie dwa dni nie zabrakło mi niczego i nie wybrałem niczego w szalonej panice.

    Gdzie w tym momencie są zbiory Simi? Zostało Cabernet i jest trochę Chardonnay - około 20 procent więcej do wydania, czy coś w tym stylu. A wszystko to w Green Valley, więc to stosunkowo fajny materiał, z którym tam pracujemy.

    Co się dzieje z winogronami, biorąc pod uwagę, że miały tak długi okres zawieszenia? Mówi, że taksówka trzyma się naprawdę dobrze. Nie otrzymujemy żadnych pomarszczeń ani niczego, czego można by się spodziewać po naprawdę wysokich temperaturach. Winorośle są w naprawdę dobrym stanie i same sobie radzą.

    Ponieważ Simi ma znaczną roczną produkcję wynoszącą około 150 000 skrzynek, Goldschmidt zajmuje się teraz głównie utrzymaniem szybkiego ruchu wszystkich winogron, aby można je było zmiażdżyć i umieścić w zbiornikach, aby zrobić miejsce na następny ładunek gotowy do kruszarki. Mamy masowe dni. Myślę, że do soboty każdy zbiornik będzie pełny, mówi.

    Ale pośród całego chaosu, były korzyści wynikające z ponownego, ponownego zbioru, mówi Goldschmidt. Nie tylko mieliśmy naprawdę długie czasy zawieszenia [dla winogron], ale w zbiornikach lubię mieć wina na skórkach tak długo, jak to możliwe. Daje mu trochę bogactwa i dodatkowych smaków.

    Wtorek, 9 października

    Obciążenie pracą trwało przez cały ostatni tydzień, chociaż ochłodziło się od środy i ochłodziło do czwartku i piątku. Po prostu miażdżyliśmy jak szaleni, donosi Goldschmidt. Każdy zbiornik z drzwiami ma teraz czerwone winogrona.

    Goldschmidt wyjaśnia, że ​​musi zarządzać tym, co trafia do winnicy - i w jakim tempie - aby zapewnić winogronom optymalny czas na wszystkich etapach, od wzrostu po fermentację i tłoczenie. Jedynym sposobem, w jaki możemy nadal przetwarzać wszystko, jest oczywiście wyciśnięcie czerwonych winogron. Jednocześnie nie chcę niczego naciskać, dopóki nie będzie na skórkach przez minimum trzy tygodnie, mam nadzieję, że cztery tygodnie.

    Więc Goldschmidt żongluje teraz przestrzenią czołgów. W tym momencie poruszamy się [żniwa] w oparciu o czołgi, które możemy odpędzić. W Simi generalnie obracamy nasze czołgi tylko 1,1 do 1,2 razy, więc mamy całkiem niezły luksus, jeśli chodzi o miejsce na czołgi. Mówi, że aby zachować najwyższą jakość win, konieczne jest staranne planowanie. Bez względu na wszystko, z pewnością nie poświęcimy jakości, aby uzyskać wszystko z pól, zwłaszcza gdy winogrona tam są jeszcze trochę czasu.

    A jaki jest stan winogron, które wciąż wiszą na winorośli? Cukry są od umiarkowanych do wysokich, ale wciąż czekamy na smaki, ponieważ w tym momencie cukry nieco się spłaszczyły, donosi Goldschmidt. Nocne temperatury były chłodne, a dni, choć ciepłe, nie były wystarczająco ciepłe, aby nastąpiło ostateczne dojrzewanie.

    Mówi, że białe odmiany dobrze się rozwijają. Nadal tłoczymy białe, nadal przetwarzamy białe, zostało jeszcze trochę Green Valley Chardonnay. Obecnie w rosyjskiej dolinie rzeki pozostało około dwóch winnic Green Valley Chard. Mamy też Boćwinę z późnego zbioru z rzeki Russian River, której przetworzymy dopiero w przyszłym tygodniu.

    Jeśli chodzi o czerwone, mówi, w zeszłym tygodniu wybraliśmy trochę Napa Cabernet i mamy jeszcze więcej do zrobienia, ale wszystko inne pochodzi z Doliny Aleksandra. Mamy tylko jedną winnicę Cab i jedną Merlot, a potem już prawie skończyliśmy.

    Wygląda na to, że personel Simi pracuje ciężej niż kiedykolwiek. Tak, wszyscy czują się dość zmęczeni, ale widzą światło na końcu tunelu.

    Wszystkie uroczystości, picie po godzinach, zmniejszyły się - ufnie , mówi ze śmiechem. Mam przeczucie, że w przyszłym tygodniu wszyscy będą gotowi do nadrobienia zaległości.

    Wtorek, 16 października, godz.

    W Simi zbiory zbliżają się ku końcowi. Pogoda była dość ciepła w weekend, co trochę popchnęło nasze późniejsze sprawy. Owoce wciąż wyglądają całkiem nieźle - nie ma żadnych rodzynek ani niczego podobnego - więc prawdopodobnie w tym tygodniu dokończymy resztę owoców, mówi winiarz Nick Goldschmidt.

    Czy nadal pracujesz na pełnych obrotach? Nie zbieraliśmy w niedzielę i poniedziałek, a to były pierwsze dwa dni wolne od zbiorów od końca drugiego tygodnia sierpnia - mówi, podkreślając, jak długo pracowali na pełnych obrotach. Wszyscy odetchnęli z ulgą, ponieważ to była pierwsza prawdziwa przerwa, jaką mieliśmy, mieliśmy czas na wyczyszczenie sprzętu, wyczyszczenie prasy i miejsca zgniotu. To były niesamowicie długie zbiory.

    Więc na co czekasz w tym momencie? Owoce wyglądają całkiem nieźle i wreszcie mamy wzrost cukru, więc do piątku będziemy gotowi w około 99 procentach, mówi. Mamy jeszcze jeden ładunek Chard z Green Valley, a następnie kilkaset ton taksówki, które przywieziemy w tym tygodniu. Jedyną rzeczą, którą tam zostawimy, jest część naszego Chardonnay pochodzącego z późnych zbiorów, na którym mamy nadzieję, że zgnije [botrytis, pożyteczna pleśń, która koncentruje cukry w winogronach], która jeszcze nie nadeszła , więc sprawy wyglądają całkiem sprytnie.

    Działalność winiarni jest podobna do dylematów zeszłego tygodnia. Każdy zbiornik w winnicy z drzwiami ma w sobie czerwone owoce, więc za każdym razem, gdy chcemy coś zebrać, musimy opróżnić i przygotować się na to z wyprzedzeniem. Wyjaśnia, że ​​za każdym razem, gdy coś zbieramy, musimy to przenosić.

    A wina - czy są jakieś przewidywania? Z niektórymi czerwonymi mieliśmy świetny kontakt ze skórą, dużo win na skórkach przez blisko 40 dni, co jest dla nas prawie niespotykane. To był naprawdę szybki zbiór, dobry dla win.

    W winnicy Goldschmidt komentuje, że nawet winorośl wydaje się gotowa do zbioru. Muszę powiedzieć, że winorośle wyglądają na zmęczone, dolne liście opadają. Z pewnością zbliżają się do końca sezonu.

    Środa, 24 października, godz.

    Simi zakończył zbiory w przeważającej części w ostatni piątek, informuje Nick Goldschmidt. „W tym momencie czekamy tylko na późne zbiory boćwiny, ale zrobimy to za około dwa tygodnie. Podlewamy wodę, aby uruchomić pleśń [botrytis], ale na razie nic się nie dzieje ”. A jeśli nic się nie stanie? „To wszystko jest całkowicie naturalne, więc zostawimy je na winorośli. To dość mała kwota, więc możemy zaryzykować.

    Teraz, gdy praca Simiego w winnicach dobiegła końca, co się dzieje w winnicy? - Kończymy tylko białe i przygotowujemy wczesne czerwienie, takie jak Zin, do beczki. W przypadku późniejszych czerwonych, takich jak Cab, nie możemy pompować do około stycznia. Te wina potrzebują więcej czasu w zbiorniku, aby uzyskać bogate smaki, których szukamy ”.

    Co on myśli ogólnie o roczniku? „Wszyscy byli trochę spanikowani, ponieważ zbiory wyglądały na początku tak wcześnie przy tych ciepłych temperaturach, ale potem mieliśmy naprawdę chłodny, umiarkowany wrzesień, który ładnie wciągnął smaki” - mówi Goldschmidt.

    „Mamy teraz naprawdę dwie szkoły” - kontynuuje. „Są ludzie, którzy wybierali wcześnie, którzy myśleli, że cukry będą nadal działać, i ludzie, którzy czekali na to, aby zobaczyć, czy smaki będą nadal pojawiać się, i to się opłaciło”. W jakiej szkole jest Simi? „Na początku trochę wybraliśmy, ale tak naprawdę czekaliśmy, z czego jestem teraz bardzo zadowolony” - odpowiada.

    Jak wyglądają poszczególne odmiany? „W przypadku białych nie ma wątpliwości: w skali od 1 do 10 są to 9,5, 10”. W przypadku innych odmian Goldschmidt również wiąże duże nadzieje, zwłaszcza z Zinfandel. „Zin to cholernie dobry rok - zdecydowanie 10 na 10 lat”. W przypadku Caberneta: „Wczesne jagody były duże, ale dla tych, którzy czekali, po ostygnięciu powróciły do ​​właściwej wielkości docelowej”. Ponieważ garbniki są związane z rozmiarem jagód, wina z później zbieranych winogron wygrywają, zgodnie z jego szacunkami: „Dziewięć do dziesięciu lat na późniejsze taksówki”.

    Merlot wydaje się być jedyną odmianą, która nie została w pełni pochwalona, ​​z wczesną uprawą wynoszącą siedem w skali Goldschmidt, ale późniejsza uprawa „przesuwa się do przedziału od ośmiu do dziewięciu”. Ogólnie rzecz biorąc, jest to obiecujący rocznik dla hrabstwa Sonoma.

    Tak więc, zgodnie z tradycją Simi, polegającą na ciężkiej pracy i ciężkiej zabawie, jak personel zamierza świętować te udane zbiory? - W niedzielę mamy imprezę dożynkową, powinna być dobra okazja, żeby rozpuścić włosy. Jednak szybko dodaje: „Mamy to w niedzielę, żeby każdy mógł się dobrze bawić - za dużo - i być w pracy. wcześnie następnego ranka.'

    Powrót na górę