Sean Thackrey

Napoje

Idiosynkratyczny Sean Thackrey był wczesnym zwolennikiem czerwieni w stylu rodanu
Raport degustacyjny w Kalifornii Rhône
Prowadzone przez Syrah, kalifornijskie czerwienie w stylu Rhône osiągają nowe wyżyny.
Profile winiarni:
Nowy
Zatrudnienie rodziny do pracy w Sonomie
Ojai
Doskonale współpracuje z nieprawdopodobną winnicą Ventura
Rocca
Uprawa Syrah w sercu Napa Valley

Jeśli jest jedna kalifornijska winiarnia, która jest najdalsza duchem od wypielęgnowanego porządku typowej posiadłości Napa, jest to prosta nieruchomość Seana Thackreya w Bolinas. Godzina jazdy na północ od San Francisco w zachodnim hrabstwie Marin, do której można się dostać tylko krętą drogą, która kończy się na skraju Pacyfiku, Bolinas emanuje łagodną izolacją hipisowskiej komuny. wino w gaju eukaliptusowym Bolinas od ponad 20 lat. Najbardziej znany jest z dwóch butelek: non-vintage Pleiades, mieszanki opartej na Syrah, która zwykle zawiera około sześciu odmian i jego topowego Oriona, silnej, głęboko skoncentrowanej czerwieni z 5-akrowej winnicy Rossi w St. , Helena. Roczna produkcja wynosi około 4000 skrzynek, przy czym Pleiades XI Old Vines California NV (87 punktów, 18 USD) i Orion Old Vines California 2000 (90, 75 USD) są dwiema obecnymi wersjami.

60-letni Thackrey jest szczupły i wysportowany, ma bokobrody w stylu Easy Rider i niechlujną matę jasnobrązowych włosów z białymi pasmami. Jest winiarzem-samoukiem, który wierzy, że praktyczne wyzwania, jakie napotyka się podczas fermentacji winogron, mają niewiele wspólnego z tym, czego uczy się w klasie. „Nauka o winie polega na tym, aby produkcja wina była taka, jak nauka o żywności i gotowanie. To po prostu różne problemy - mówi.

W latach 70., zanim przestawił się na winiarstwo, Thackrey pracował jako handlarz dziełami sztuki, specjalizując się w XIX-wiecznej fotografii i drukach europejskich. Pierwsze wino zrobił w 1979 roku, z winogron Merlot i Cabernet zakupionych od legendarnego hodowcy Nathana Faya w Stags Leap. Choć zafascynowany procesem produkcji wina, musiał zbadać różne odmiany. Cabernet i Merlot nie przenieśli Thackreya, który twierdzi, że od 25 lat nie kupił Bordeaux ani Napa Cabernet. „Są dla mnie po prostu zbyt grzeczni” - mówi. „Po co pić wino, którego nie lubiłbyś, gdyby to była osoba? To tak, jakby siedzieć obok kogoś i wszystko, co mówią, musi być takie właściwe.

Tak więc Thackrey skłaniał się ku winogronom, które nie wydawały się tak surowe i dobrze wychowane. Od 1988 roku przez trzy lata tworzył Oakville Mourvèdre, zwany Taurus. Od 1989 do 1992 roku wyprodukował Syriusza, Petite Sirah z suchej winnicy Spring Mountain, zasadzonej w latach siedemdziesiątych XIX wieku.

Nie przestawał produkować tych etykiet z własnego wyboru. Thackrey nie jest właścicielem żadnej winnicy, a kupowanie winogron zawsze powodowało mu wiele frustracji. „Nie potrafię powiedzieć, ile razy hodowcy mnie wyruchali” - mówi. „Są ludzie, z którymi pracuję od lat i którym ufam. I inni, z którymi już nie pracuję.

Wszystkie wina noszą nazwy konstelacji, ponieważ Thackrey jest zafascynowany ludzkim impulsem do narzucania wzorów. Jest jednak jeden wzorzec, którego nie znosi - koncepcja terroir, czyli pogląd, że miejsce uprawy decyduje o charakterze win. - Słyszysz tyle psiego gówna o terroir. Jest używany jako wymówka, aby przypisać jakość nieruchomościom. Nie zrobiłbyś tego z restauracją. Każdy szef kuchni chce najlepszego produktu, ale ktoś musi go ugotować - podkreśla.

Jak każdy doświadczony szef kuchni lub winiarz, Thackrey ma charakterystyczny styl. Degustacje jego win konsekwentnie ujawniają mocne, intensywne smaki i surowe taniny, szczególnie w butelkach Sirius i Orion. Do 2000 roku Thackrey uważał, że winorośl Oriona, którą posadzono w 1895 roku, to głównie Syrah. Ale wycieczka po winnicy Rossi z szanowanymi genetykami winogron, w tym Carole Meredith z University of California w Davis, podała w wątpliwość to dziedzictwo. Zaobserwowano pięć rodzajów winorośli, których nie można było zidentyfikować, prawdopodobnie klony Syrah lub Petite Sirah.

Dlatego teraz określa Oriona „Old Vine California Red”. Nie chodzi o to, że status incognito wina denerwuje Thackreya, który często nie zna dokładnego składu swoich mieszanek i nie przejmuje się zbytnio etykietami. „Ludzie, którzy czasami proszą mnie o podanie procentowych wartości odmian, a ja mówię:„ Dajcie mi spokój ”- mówi.

Dość powiedzieć, że każdy zakochany w porządku powinien unikać majątku Thackreya, który wygląda tak, jakby mógł zostać przeniesiony z kraju bimbru w Appalachach. Beczki wydają się być ułożone w stosy, chcąc nie chcąc (głównie na zewnątrz, niektóre w strukturze wielkości dużej szopy na narzędzia). Nieoznakowane, spryskane kurzem balony zawierają mieszankę ciemnych jak atrament win. Po zbiorach ostatniej jesieni, niedawno sfermentowane (i nadal fermentujące) winogrona leżały w kadziach ze stali nierdzewnej owiniętych kocami izolacyjnymi, podczas gdy wina, które jeszcze nie miały być butelkowane, były transportowane do dwóch 1500-galonowych zbiorników na mleko.

Wszędzie są liście i igły sosnowe, porozrzucane na beczkach, kadziach, mieszanina sprzętu winiarskiego, nawet w wiadrach, które wyłapują wycieki z wyciskania. „Naprawdę bardzo się zmieniłem w tym roku, chociaż nic nie wiadomo” - przyznaje.

Thackrey podchodzi do produkcji wina z akademickim rygorem. Czyta siedem języków, a jego witryna internetowa, www.wine-maker.net, zawiera szczegółowe informacje o jego pomysłach i zawiera fragmenty różnych antycznych tekstów (w większości nieprzetłumaczonych) na temat winiarstwa. Pewnego dnia Thackrey chciałby napisać książkę o winiarstwie.

Ale produkcja 4000 skrzynek rocznie pozostawia Thackreyowi niewiele czasu na literackie rozrywki. Oprócz Plejad i Oriona, Thackrey produkuje teraz Pinot Noir hrabstwa Marin i Mendocino Sangiovese. Asystent pomaga w zmiażdżeniu, a ktoś załatwia papierkową robotę. W przeciwnym razie jest to jednoosobowa, mało zaawansowana technologicznie operacja, która zaczyna się od momentu, gdy zbiera winogrona i pokonuje drogę z powrotem do winnicy po niebezpiecznych serpentynach autostrady 1.

Po dwóch dekadach noszenia beczek w czerwcu w końcu kupił wózek widłowy. Niedawno kupił też małą linię do butelkowania, po latach maratonów ręcznego butelkowania. Siedząc na lagunie zaledwie 500 metrów od oceanu, jego posiadłość Bolinas pozostaje dość chłodna przez cały rok, więc często musi chodzić z beczki do beczki z podgrzewaczem do akwarium, aby wina zakończyły fermentację malolaktyczną, co jest niezbędnym krokiem do zmiękczenia struktura muskularnych czerwieni. Chociaż nie jest to szybki sposób na robienie wina, Thackrey nie ma nic przeciwko. „Wydajność nie jest jedną z moich głównych zalet” - przyznaje. „Jestem dokładny, nieefektywny”.

Jeśli już, smakuje proces. Thackrey wie, że te rzemieślnicze wina mają osobowość i ostrą nutę, która nie jest dla każdego. Ale nie miałby tego w żaden inny sposób.