Massachusetts pozywa czterech internetowych sprzedawców wina za nielegalną sprzedaż i wysyłkę

Napoje

Prokurator generalny Massachusetts, Tom Reilly, pozywa czterech sprzedawców internetowych za sprzedaż napojów alkoholowych nieletnim i łamanie przepisów dotyczących alkoholu. Jego przeprowadzka następuje dopiero dwa tygodnie później Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych zdecydował o rozpatrzeniu dwóch spraw które mogłyby ukształtować przyszłość bezpośrednich dostaw wina do konsumentów, a siły sprzeciwiające się sprzedaży alkoholu przez internet starają się wykorzystać procesy sądowe w Massachusetts, aby wzmocnić swoje argumenty.

Podczas operacji żądła zorganizowanej przez Reilly i stanową Komisję ds. Kontroli Napojów Alkoholowych (ABCC), przeprowadzonej w 2002 i 2004 r., Pięciu nieletnich wolontariuszy kupiło wino, piwo i alkohole wysokoprocentowe przez Internet, korzystając z własnych kart kredytowych i adresów wysyłkowych Massachusetts.

Garnitury wskazują czterech pozastanowych detalistów: Sherry-Lehmann Wines and Spirits w Nowym Jorku WineGlobe w San Mateo w Kalifornii. Queen Anne Wine and Spirits Emporium w Teaneck w stanie New Jersey oraz Clubs of America w Lakemore w stanie Illinois. Żaden z nich nie posiadał licencji sprzedawać napoje alkoholowe w Massachusetts. Stan, podobnie jak prawie połowa innych stanów w kraju, zakazuje międzystanowych przesyłek alkoholu bezpośrednio do konsumentów.

Reilly przesłał również dowody do ABCC, że trzech sprzedawców internetowych posiadających licencję w Massachusetts nielegalnie sprzedawało nieletnim. Trzej detaliści to Geerlings & Wade w Canton, Mass. Wine.com w San Francisco i The Wine Messenger w New Rochelle w stanie Nowy Jork. Ponadto przekazał dowody, że trzy firmy przewozowe - UPS, FedEx i DHL - dostarczyły nielegalnie alkohol i nie weryfikowano wieku odbiorców. Żadne pozwy nie zostały wniesione przeciwko tym sprzedawcom detalicznym i firmom żeglugowym, ale ABCC przeprowadzi postępowania administracyjne w celu ustalenia dalszych działań.

'> Detaliści wymienieni w procesach sądowych powiedzieli, że wiadomości te ich zaskoczyły. Tony Rekhi, dyrektor generalny WineGlobe, powiedział, że jego firma nie wysyła towarów do Massachusetts ani żadnego z innych stanów zastrzeżonych. - Musieli użyć cudzej karty kredytowej lub adresu do wysyłki - powiedział.

Kevin Roche, właściciel Queen Anne Wine and Spirits, powiedział, że grupy sprzeciwiające się sprzedaży internetowej po prostu gromadzą amunicję na nadchodzące przesłuchania Sądu Najwyższego w sprawie bezpośredniej wysyłki do konsumentów. „To wszystko jest częścią wielkiej bitwy, która będzie miała miejsce za sześć miesięcy” - powiedział. „Nasza chęć sprzedaży nieletnim jest absolutnie zerowa”.

Prezes Sherry-Lehmann, Michael Yurch odmówił komentarza, dopóki prawnik sklepu nie będzie mógł dokończyć przeglądania dokumentów przesłanych przez Massachusetts. Kierownictwo Clubs of America nie mogło od razu uzyskać komentarza.

Zarówno Rekhi, jak i Roche powiedzieli, że winę i odpowiedzialność należy zrzucić na firmy przewozowe. „Firmy żeglugowe mają uzyskać podpis osoby dorosłej przed przekazaniem paczek” - powiedział Rekhi.

Roche powiedział, że firmy żeglugowe muszą lepiej wykonywać swoją pracę, egzekwując swoje zasady dotyczące podpisu przy dostawie. „Jeśli zamierzamy wysyłać w dowolne miejsce, osoby obsługujące przesyłki muszą być wykwalifikowane i przeszkolone w zakresie sprawdzania dokumentów” - powiedział. „Jeśli rząd federalny ma zamiar się w to zaangażować, powinien wprowadzić obowiązek posiadania tego rodzaju usług. Nie miałbym problemu, żeby zapłacić za to więcej.

Rzecznicy Federal Express i UPS podkreślili, że dostarczają alkohol tylko w stanach, w których jest to dozwolone, a ich polityka firmy nakłada na kierowców obowiązek uzyskania ważnego dokumentu tożsamości ze zdjęciem w celu zweryfikowania wieku odbiorcy przed dostarczeniem paczki zawierającej alkohol. Jeśli identyfikator nie zostanie podany, paczkę należy zwrócić do centrum wysyłkowego. Zauważyli jednak, że ich polityka stanowi, że na nadawcach spoczywa odpowiedzialność za oznaczanie opakowań jako zawierających alkohol przy użyciu oznaczonych etykiet firmowych, które wymagają podpisu. (DHL nie odpowiedział jeszcze na prośbę o komentarz).

„W skargach wyraźnie stwierdzono, że żadna z trzech rzekomych paczek dostarczonych przez UPS nie zawierała oznakowań wskazujących, że paczka zawierała napoje alkoholowe” - powiedziała rzeczniczka UPS Christine McManus. Powiedziała, że ​​klienci, którzy naruszają zasady, są ostrzegani, że ich usługa może zostać zakończona w przypadku kolejnego naruszenia. „Nie sprawdzamy zawartości każdej paczki” - dodał McManus - „ale jeśli jest to znany przewoźnik, taki jak winnice, zamierzamy wprowadzić odpowiednie procedury”.

Rzecznik FedEx, Ryan Furby, powiedział, że firma zwróciła się do prokuratora generalnego o szczegóły dotyczące rzekomej dostawy paczek. „Będziemy współpracować z organami regulacyjnymi, aby rozwiązać wszelkie możliwe problemy” - powiedział, dodając, że firma „dąży do zapewnienia najbardziej odpowiedzialnej usługi w zakresie transportu wina w branży”.

Żaden producent wina nie był zaangażowany w garnitury, co grupy przemysłu winiarskiego uznały za zachęcające, ponieważ naciskają, aby edukować swoich członków, jak przestrzegać przepisów dotyczących żeglugi. „Nasze stanowisko w tej sprawie byłoby takie, że wszelkie dostawy do Massachusetts ze źródeł spoza stanu były nielegalne” - powiedział Steve Gross, kierownik ds. Stosunków stanowych w Wine Institute, który reprezentuje kalifornijskie winiarnie. „Nie tolerujemy nikogo, kto dokonuje nielegalnych przesyłek, zarówno do dorosłych, jak i do osób niepełnoletnich”.

Gross dodał, że chociaż winiarnie odniosły korzyści z szeroko zakrojonych działań edukacyjnych w zakresie transportu, to samo nie dotyczy sprzedawców alkoholu. „Myślę, że jest wielu sprzedawców detalicznych, którzy po prostu nie wiedzą, jakie są zasady, ponieważ ich własne organizacje postanowiły nie podawać do publicznej wiadomości, jakie przepisy obowiązują dla nich”.

W sumie operacja żądła dotyczyła 10 sprzedawców detalicznych. Dwie firmy odmówiły wysyłki do Massachusetts, a trzecia anulowała zamówienie po tym, jak kurier zadzwonił do odbiorcy i poprosił o dowód tożsamości.

Indywidualne liczby, jak twierdzi się w garniturach, są następujące:

  • W kwietniu 2002 roku 19-latek zamówił dwie butelki wina - Antinori Tormaresca Red 2000 (10 USD) i Madfish Bay Chardonnay Western Australia 2000 (15 USD) ze strony internetowej Sherry-Lehmann. Pracownik UPS dostarczył paczkę bezpośrednio do nieletniego i poprosił o podpis, ale nie poprosił małoletniego o weryfikację jego wieku. Podobne zamówienie złożone w marcu 2004 zostało pozostawione przez UPS pod drzwiami 20-letniego studenta Uniwersytetu Północno-Wschodniego. Żadne opakowanie nie zawierało żadnych oznaczeń wskazujących na ich zawartość lub wskazujących, że odbiorca musi mieć ukończone 21 lat.

  • W kwietniu 2004 roku 20-letni student Merrimack College zamówił pięć butelek alkoholu na stronie internetowej Queen Anne. Pracownik FedEx dostarczył paczkę do swojego miejsca zamieszkania i uzyskał podpis studenta, ale nie poprosił o weryfikację wieku, mimo że paczka zawierała etykietę wskazującą jej zawartość i wymagającą, aby osoba podpisująca ją miała ukończone 21 lat. W maju 2004 roku ten sam student zamówił jeszcze siedem butelek alkoholu, który ponownie dostarczył pracownik FedEx, uzyskując podpis odbiorcy. Paczka zawierająca drugie zamówienie nie posiadała żadnej etykiety informującej o jego zawartości lub konieczności podpisu osoby dorosłej.

  • W kwietniu 2002 roku 19-letni mieszkaniec Middleton zamówił butelkę wódki ze strony internetowej WineGlobe, która została dostarczona przez UPS do firmy sąsiadującej z miejscem zamieszkania nieletniego, a następnie przekazana nieletniej. Opakowanie zawierało etykietę z napisem „wymagany podpis osoby dorosłej”, ale etykieta nie zawierała informacji o zawartości. W marcu 2004 r. 20-letni mieszkaniec Wilbraham zamówił w WineGlobe dwie butelki tequili, którą pod jego nieobecność pracownik FedEx zostawił na werandzie mieszkańca. Na przesyłce nie było żadnych oznaczeń dotyczących zawartości ani prośby o podpis osoby dorosłej.

  • W kwietniu 2004 roku 20-letni student Merrimack College zamówił 12 butelek piwa w Clubs of America. Kierowca DHL zostawił nieoznakowaną przesyłkę w domu studenta. W maju 2004 roku 19-letni student Stonehill College zamówił 12 butelek piwa z tej samej strony internetowej. W tym przypadku studentka została poproszona o sprawdzenie, czy ma co najmniej 21 lat, co uczyniła, wskazując swój wiek jako „22” w formularzu internetowym. Piwo w nieoznakowanym opakowaniu zostało pozostawione pod adresem ucznia przez FedEx bez żądania podpisu.

    W pozostałych przypadkach żaden z nieletnich nie musiał weryfikować swojego wieku podczas składania zamówienia przez Internet. Jednak witryna sieci Web każdego sprzedawcy zawiera zrzeczenie się, że nieletni zakup alkoholu jest nielegalny.

    The Wine and Spirits Wholesalers of America (WSWA), grupa handlowa sprzeciwiająca się bezpośredniej wysyłce, potraktowała tę operację jako okazję do sporu przeciwko jakiemukolwiek systemowi, który umożliwia sprzedaż alkoholu przez Internet, telefon lub pocztę. W oświadczeniu wydanym przez grupę argumentowano, że ustalenia Massachusetts wskazują, że bezpośrednia wysyłka nie jest bezpieczna i że zabezpieczenia zatwierdzone przez wytwórnię win, mające na celu zapobieganie wysyłkom do nieletnich, nie działają.

    „Problem polega na tym, że jeśli nie masz transakcji bezpośredniej, niezależnie od tego, czy jest to licencjobiorca w stanie, czy sprzedawca spoza stanu, prosisz o kłopoty” - powiedział Craig Wolfe, radca prawny WSWA. Kontynuował: „Jest to grupa ludzi znająca się na Internecie, dorastająca w tym kraju. Nie będą mieli problemu z zamówieniem online, kiedy będą mogli kliknąć i skłamać na temat swojego wieku ”.

    Wolfe argumentował, że operacja żądła wykazała, że ​​firmy kurierskie nie egzekwują kontroli tożsamości w przypadkach, gdy otrzymały takie instrukcje. - Nie możesz zrobić z przewoźników policjantów - powiedział. „Próba zaszczepienia w nich możliwości egzekwowania prawa nie działa”.

    Ale argument, że zabezpieczenia żeglugi zawiodły, jest fałszywy, przeciwstawia się Grossowi, ponieważ wysyłka do Massachusetts nie jest legalna i dlatego nie ustanowiono żadnego systemu kontroli. Powiedział, że w stanach, które mają ramy prawne dla bezpośredniej wysyłki, paczki są odpowiednio oznakowane, kierowcy są szkoleni, a firmy spedycyjne i winiarnie składają wymagane przez państwo raporty. Winiarnie, które nie przestrzegają zabezpieczeń, są wyrzucane z programu wysyłkowego oferowanego przez przewoźników.

    „Nie sądzę, aby można było powiedzieć z grubsza, że ​​ponieważ cztery firmy zdecydowały się złamać prawo, nie należy tworzyć ram prawnych, które pozwolą uniknąć tego rodzaju sytuacji” - powiedział Gross. „Jeśli ludzie decydują się na łamanie prawa, to właśnie tu wkraczają osoby nadzorujące i taka jest ich rola”.

    # # #

    Przeczytaj najnowsze wiadomości na ten temat:

  • 24 maja 2004
    Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych zajmujący się kontrowersjami dotyczącymi transportu wina

  • 15 marca 2004
    Adwokaci zwracają się do Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych o wydanie orzeczenia w sprawie transportu wina międzystanowego

    Aby uzyskać pełny przegląd i wcześniejsze wiadomości na temat przesyłek wina, zapoznaj się z naszą paczką pod adresem Bitwa o bezpośrednią wysyłkę .