Winiarze z RPA wściekli z powodu zezwoleń na wydobycie w regionie winiarskim Swartland

Napoje

Władze lokalne w jednym z najbardziej obiecujących regionów winiarskich w RPA, Swartland, wydały pozwolenia na wydobywanie piasku na dwóch nieruchomościach, wściekli winiarze, którzy martwią się naturalnym pięknem regionu, zostaną zrujnowani przez sprzęt górniczy wśród winnic. Odwołują się od decyzji.

Sąd gminy Swartland wydał pozwolenie na wydobywanie piasku do wykorzystania w budownictwie w dwóch gospodarstwach na zboczach góry Paardeberg 10 lutego. Okręg Swartland jest domem dla znanych nazw win, takich jak Wina Sadie Family , AA Wina z rodziny Badenhorst i Lammershoek z których wszyscy są właścicielami winnic, na które decyzja może mieć wpływ.



Według Tylko Sadie , winiarz i członek Koalicji Obrońcie Paardeberga, walka trwa od dwóch lat od rozpatrzenia wniosku przez rząd. „Ten obszar zawsze był terenem rolniczym, więc nie jest tak, jakbyśmy zaczynali uprawiać na obszarze górniczym” - powiedziała Sadie. „Zainwestowaliśmy w rolnictwo, aby zachować jego zrównoważony charakter dla przyszłych pokoleń i straszne jest myślenie, że wszystko to może teraz zostać utracone dla krótkoterminowych korzyści”.

Gmina Swartland odpowiedziała na zarzuty oświadczeniem: „Decyzja sądu gminnego podlega obecnie postępowaniu odwoławczemu”.

Adi Badenhorst z AA Wina z rodziny Badenhorst twierdzi, że poza strefą rolniczą jest dużo piasku, ale wydobycie na Paardeberg radykalnie zmniejsza odległość między kopalniami a ostatecznym miejscem przeznaczenia piasku, obniżając koszty. - Wiesz, to był niezły szok! powiedział Badenhorst.

Chris Mullineux z Mullineux & Leeu Family Wines, który pozyskuje wiele swoich winogron z Paardeberg, uważa, że ​​przed podjęciem decyzji władze nie uwzględniły potencjału Swartland jako destynacji turystyki winiarskiej. „Zainwestowaliśmy tutaj dużo pieniędzy, co bardzo nas denerwuje, jeśli chodzi o długoterminowe rozumienie regionu przez gminę” - powiedział Mullineux. „W tym roku otwieramy salę degustacyjną i zachęcamy więcej osób do odwiedzenia, ale ludzie nie chcą odwiedzać miejsca, które ma być piękne i znaleźć się obok zakurzonej, hałaśliwej kopalni”.

Zarówno Sadie, jak i Mullineux podkreślają, że ich obawy dotyczą gminy i jej rozwiązania w tym sporze, a nie sąsiadów, którzy ubiegają się o prawa do wydobycia w swoich gospodarstwach.

Badenhorst zgadza się, ale ostrzega przed burzliwymi czasami. „Nie zamierzamy się wycofać, ale może to potencjalnie rozerwać tę społeczność na strzępy” - powiedział. „Naprawdę współczuję zaangażowanym chłopakom. Oczywiście potrzebują dochodu i zdecydowali, że jest to część ich biznesplanu. Ale ostatecznie nie ma powodu, dla którego powinieneś wydobywać piasek. Wydobywasz piasek tylko w rozpaczliwej sytuacji.

Jedna z rolników, która uzyskała zezwolenie na działalność górniczą, Nollie Smit, twierdzi, że sytuacja wielu mniejszych rolników jest rzeczywiście rozpaczliwa. „Dziś ceny winogron są takie same, jak 13 lat temu. Po prostu nie warto uprawiać.

Jeśli wydobycie piasku pójdzie naprzód, największym bezpośrednim zagrożeniem dla winnic na Paardeberg będzie potencjalne uszkodzenie terenowych dróg gruntowych przez ciężkie ciężarówki przewożące piasek i maszyny. Przeciwnicy również martwią się kurzem i hałasem, ale ich największym strachem jest zniszczenie spokojnego piękna Swartland i brak zrównoważenia dla przyszłych pokoleń. „Rolnictwo i kopalnie po prostu nie pasują do siebie” - powiedział Badenhorst.

Koalicja Chrońmy Paardeberga ma czas do 3 marca na wniesienie sprzeciwu od decyzji gminy. Członkowie zachęcają ludzi do podpisywania petycji online na swojej stronie internetowej.

„To tak, jakbyś nagle założył kopalnię w Oakville w stanie Napa lub zaczął wiercić w Montrachet” - powiedziała Sadie. „Te gleby i winnice są piękne i wyjątkowe i nie możemy ich zastąpić, jeśli zabierzesz połowę góry”.