Czy miedź jest bezpieczna dla wina?

Napoje

To topowe narzędzie organicznych plantatorów winorośli. Ale czy siarczan miedzi jest naprawdę bezpieczny dla winnic? Nowy nacisk przywódców europejskich na redukcję - i ostatecznie wyeliminowanie - związków miedzi stosowanych przez organiczny i biodynamiczny plantatorzy winorośli utrudniają przyszłość ekologicznej uprawy winorośli w niektórych regionach winiarskich.

Winiarze twierdzą, że bez skutecznej alternatywy dla miedzi utrata plonów w wilgotnych latach sprawi, że ekologiczne winnice staną się ekonomicznie nietrwałe, zmuszając je do przejścia na syntetyczne chemikalia lub do bankructwa. Ale ponieważ UE zbliża się do głosowania nad tym, czy ponownie zezwolić na stosowanie związków miedzi, czołowi winiarze twierdzą, że obecne podejście Europy do rolnictwa ekologicznego jest zbyt uproszczone i opowiadają się za bardziej zniuansowaną strategią.



„Naturalny jest dobry, syntetyczny jest zły? Takie rozumowanie jest zbyt proste - powiedział Charles Philipponnat, dyrektor generalny Szampan Philipponnat . „Celem jest wyprodukowanie dobrego wina w sposób, który nie pozostawia negatywnego wpływu na nasze dzieci”.

XIX wieku związki miedzi, zwykle siarczan miedzi zmieszany z wapnem, były używane przez plantatorów winorośli do zwalczania grzybów i bakterii zagrażających winorośli. Dla hodowców ekologicznych, którzy nie mogą stosować nowoczesnych oprysków grzybobójczych, siarczan miedzi pozostaje najskuteczniejszą bronią przeciwko mączniakowi rzekomemu. Chociaż pierwotną uprawą docelową były winogrona do produkcji wina, związki miedzi są również szeroko stosowane w ekologicznej uprawie ziemniaków, pomidorów i jabłek.

Jednak oceny ryzyka przeprowadzone przez władze publiczne, takie jak Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA), pokazują, że związki miedzi stanowią zagrożenie dla pracowników gospodarstw rolnych, ptaków, ssaków, wód gruntowych, organizmów glebowych i dżdżownic. Zagrożenia te powodują, że wielu winiarzy nie smakuje miedzi.

„Miedź jest metalem ciężkim i pozostaje w wierzchniej warstwie gleby. To nie jest naturalne, nie jest czyste ”- powiedział Philipponnat. Podczas gdy jego dom szampański wyeliminował herbicydy i nawozy chemiczne oraz stosuje naturalne zabiegi na winorośl, nie wyklucza syntetycznych środków. „Nie sądzę, aby używanie syntetycznych cząsteczek było złe. Niektóre cząsteczki syntetyczne znikają znacznie szybciej. Niektóre syntetyczne zabiegi są lepsze niż miedź, ale nie są akceptowane w organicznej uprawie winorośli ”.

Czy rolnictwo ekologiczne może wytrzymać mniej miedzi?

Prawie 17 procent włoskich winnic posiada certyfikat ekologiczny. We Francji 10 procent winnic w tym kraju posiada certyfikat ekologiczny lub jest w trakcie certyfikacji. We Włoszech, na Węgrzech i w Słowenii mniej więcej połowa małych i średnich gospodarstw jest uprawiana metodami ekologicznymi.

W ramach obecnej UE zasady, certyfikowani hodowcy ekologiczni mogą opryskiwać około 5 funtów na akr rocznie. Ale istnieje również tak zwany mechanizm wygładzający: hodowcy mogą opryskiwać więcej w mokrych latach, o ile nie przekraczają 27 funtów na akr w okresie pięciu lat.

„Na niektórych obszarach zużyli w tym roku [6 funtów na akr]” - powiedziała Lorenza Romanese, doradca polityczny UE. Konfederacja Niezależnych Plantatorów.

Te dni są policzone. E.U. ustawodawcy skłaniają się obecnie ku limitowi 25 funtów na akr w okresie siedmiu lat (średnio 3,5 funta na akr rocznie), począwszy od stycznia 2019 r. Początkowo UE. ustawodawcy nie uwzględnili „mechanizmu wygładzającego”, ale Francuzi przewidzieli, że ponad połowa ekologicznych winnic powróci do rolnictwa konwencjonalnego. Ustawodawcy zgodzili się na mechanizm wygładzający.

- Przynajmniej nie umarliśmy - powiedział Romańczyk. „Dla całej Europy, dzięki mechanizmowi wygładzającemu, możemy przetrwać”. Ale mówi, że rolnictwo ekologiczne się skurczy. „Tracimy Szampana i kilka regionów Loary. Region Prosecco i Trentino-Alto Adige, tym dwóm nie da rady z [3,5 funta] ”.

W Burgundii Philippe Drouhin z domu kupieckiego w Beaune Joseph Drouhin , powiedział Wine Spectator , „Myślę, że będzie to trudne wyzwanie dla nas wszystkich, dużych i małych osiedli”.

Nie wszystkie regiony będą dotknięte takim skutkiem. „To zależy, gdzie uprawiasz winnicę. Jeśli jesteś w Bordeaux lub Alzacji, jest inaczej niż w Châteauneuf-du-Pape lub Prowansji ”- powiedział César Perrin, hodowca w piątym pokoleniu z Rodanu, którego rodzina posiada Zamek Beaucastel i wiele innych właściwości. „Ostatnim deszczowym rocznikiem był rok 2008. W tym roku zużyliśmy [2,7 funta na akr]”.

Chociaż obawy rolników ekologicznych nie zostały zignorowane, E.U. Komisarz ds. Zdrowia Vytenis Andriukaitis powiedział: „Ochrona zdrowia i środowiska jest moim głównym priorytetem”.

Ze zrównoważeniem środowiskowym i ekonomicznym na linii, wiodący hiszpański producent wina Symbol zastępczy dla Miguel Torres powiedział Wine Spectator , czas zastanowić się, gdzie uprawiamy wino: „Najważniejszym wyzwaniem są zmiany klimatyczne. Niektóre winnice ekologiczne mają większy ślad węglowy niż tradycyjne winnice. Jeśli bardziej słuchamy natury, zadajemy sobie pytanie, czy jesteśmy w optymalnym miejscu do uprawy winorośli? ”.

Jakie są opcje na bardziej ekologiczną przyszłość?

Niektórzy winiarze uważają, że muszą patrzeć poza miedź. „Wierzymy w organiczną uprawę winorośli, ale uważam, że to nie wystarczy. To przeszłość. Musimy patrzeć w przyszłość - powiedział Torres. „Trzeba słuchać natury. Jeśli masz ciepły, suchy klimat, ekologiczna uprawa winorośli jest fantastyczna. Ale jeśli spróbujesz ekologicznej uprawy winorośli w miejscach o dużej ilości opadów lub wilgoci, jedyną ucieczką jest walka z miedzią i zanieczyścisz swoją winnicę miedzią ”.

Jednocześnie Drouhin podkreślił, że winiarze znają chorobę znacznie lepiej niż kiedyś. Bardziej precyzyjne prognozy pogody - „Do milimetra ma zasadnicze znaczenie” - powiedział Drouhin - umożliwiłyby hodowcom skuteczniejsze stosowanie oprysków.

„Widzę przyszłość stosowania olejków eterycznych i niektórych bakterii do fungicydów” - powiedział Philipponnat, który powiedział, że osiągnęli również dobre wyniki w przypadku sprayu na bazie pokrzywy.

W Rodanie Perrin powiedział: „Używamy sprayu do skórki pomarańczy, który bardzo pomaga, i używamy 10-procentowej mieszanki serwatki w sprayu, która pomaga zwalczać pleśń. Jesteśmy zadowoleni z wyników ”.

Zarówno Perrin, jak i Drouhin również przyjęli filozofię biodynamiczną. „Dzięki biodynamice pomagamy winorośli być bardziej odporni na te patogeny” - powiedział Drouhin. Frustracja hodowców biodynamicznych polega na braku badań naukowych potwierdzających ich anegdotyczne twierdzenia. - Naukowcy twierdzą, że to nie jest nauka - powiedział Drouhin.

Naukowcy wymyślili jednak obiecujące innowacje, z których część wiąże się z metodami organicznymi i biodynamicznymi. Na przykład w Bordeaux trwają próby z użyciem sprayu wykonanego z alg atlantyckich, który odniósł sukces w walce z pleśnią i miał mieszane wyniki w zwalczaniu szarej pleśni. Produkt, stworzony przez inżyniera-enologa Laurenta de Crasto i Lionela Navarro z francuskiego Narodowego Centrum Badań Naukowych, powinien być dostępny na rynku do 2022 roku.

W międzyczasie francuski Narodowy Instytut Badań Agronomicznych INRA zajmował się tworzeniem odpornych na choroby odmian winorośli. W październiku ogłosili sprzedaż 400 skrzynek wina wyprodukowanego z Artabanu, jednej z czterech nowych odmian winogron niedawno zatwierdzonych do produkcji, które są bardziej odporne na grzyby. Ale wielu winiarzy jest sceptycznych. „Te, których próbowaliśmy, zmieniły smak winogron i ostatecznego wina” - powiedział Torres. „Czy konsumenci zaakceptują smak?”

Wydaje się, że główna lekcja jest taka, że ​​rolnictwo ekologiczne nie może tylko patrzeć na przeszłe metody, jeśli ma ruszyć w przyszłość. „Jestem przekonany, że gdybyśmy zainwestowali [wystarczające] środki finansowe” - powiedział Drouhin - „znaleźlibyśmy [alternatywę] dla miedzi”.


Bądź na bieżąco z ważnymi historiami o winie dzięki bezpłatnej aplikacji Wine Spectator Najświeższe wiadomości .